PRZYGODA Z INSPIRON 7537 , uwaga na serwis i ten model lapka
: 11 lut 2014, 15:24
Witam , może tutaj pokrótce opisze problem z Dellem .
Zamówiłem nówkę sztukę 7537 Inspirona czyli prawie XPSa , aluminium , itd. wypasiony ile wlezie
FHD , dotykowa matryca , 256gb SSD , i7-4500u , 16gb ram , czekałem 2 tygodnie aż fabryka w chinach go dla mnie wyprodukuje .
Dostaje lapka , nie działa podświetlenie klawiatury , więc za telefon i dzwonie do serwisu -serwis NBD czyli 24 godziny powinni być u mnie , ale że klawiatura nietypowa musze poczekać tydzień czasu w międzyczasie wychodzi kwiatek że nie działa jedno USB , i na dodatek laptop ma tendencje do zmiany jasność podświetlenia matrycy w takt pulsującej kontrolki dysku twardego , wiec za telefon dzwonie do serwisu , mają przysłać serwisanta z klawiatura i płytą . Za tydzień przyjeżdża , gburowaty człowieczek który wymienił płytę i klawiaturę przy okazji rysując aluminiową obudowę , oczywiście nie zmieniło to objawów przygasania podświetlenia , a wygląda to na złe zaprojektowaną płytę bo występuję też przy maksymalnej jasności , po prostu coś mocniej obciąża gałąź zasilania matrycy i takie kwiatki
Ale dalej zgłosiłem porysowaną obudowę i przygasanie podświetlenia , laptop pojechał do Della , wymieniono obudowę porysowaną technika Della , po raz drugi wymieniono płytę , oraz touchpad którego nie zgłaszałem do naprawy
Teraz szykuje się następna reklamacja , sieć WIFI łączy się na 270mbps , a prędkość po sieci pomiędzy komputerami 2-3 mbajty a wcześniej było 12mbajtów , no i oczywiście zgłoszę też nadal przygasanie podświetlenia .
Wkurza mnie ten laptop , taka kupa pieniędzy , ostatnio wpadł mi w ręce Inspiron v3521 , plastikowy tani laptop , żadnego przygasania spasowane plastiki jak trzeba i wszystko tam działa poprawnie , Dell spada na psy ze swoją jakością sprzętu , masakra
PS . zgłosiłem lapka na serwis , tym razem znowu do wymiany płyta , matryca i teraz nie wiem może zasilacz super sprawa ile razy można serwisować bezmyślnie sprzęt , chyba tym razem serwisantowi jak będzie nie tak nie podpisze kwitka że coś wymieniał bo po co skoro nic ma się nie zmienić , tylko znowu mają mi porysować obudowę
Zamówiłem nówkę sztukę 7537 Inspirona czyli prawie XPSa , aluminium , itd. wypasiony ile wlezie
FHD , dotykowa matryca , 256gb SSD , i7-4500u , 16gb ram , czekałem 2 tygodnie aż fabryka w chinach go dla mnie wyprodukuje .
Dostaje lapka , nie działa podświetlenie klawiatury , więc za telefon i dzwonie do serwisu -serwis NBD czyli 24 godziny powinni być u mnie , ale że klawiatura nietypowa musze poczekać tydzień czasu w międzyczasie wychodzi kwiatek że nie działa jedno USB , i na dodatek laptop ma tendencje do zmiany jasność podświetlenia matrycy w takt pulsującej kontrolki dysku twardego , wiec za telefon dzwonie do serwisu , mają przysłać serwisanta z klawiatura i płytą . Za tydzień przyjeżdża , gburowaty człowieczek który wymienił płytę i klawiaturę przy okazji rysując aluminiową obudowę , oczywiście nie zmieniło to objawów przygasania podświetlenia , a wygląda to na złe zaprojektowaną płytę bo występuję też przy maksymalnej jasności , po prostu coś mocniej obciąża gałąź zasilania matrycy i takie kwiatki
Ale dalej zgłosiłem porysowaną obudowę i przygasanie podświetlenia , laptop pojechał do Della , wymieniono obudowę porysowaną technika Della , po raz drugi wymieniono płytę , oraz touchpad którego nie zgłaszałem do naprawy
Teraz szykuje się następna reklamacja , sieć WIFI łączy się na 270mbps , a prędkość po sieci pomiędzy komputerami 2-3 mbajty a wcześniej było 12mbajtów , no i oczywiście zgłoszę też nadal przygasanie podświetlenia .
Wkurza mnie ten laptop , taka kupa pieniędzy , ostatnio wpadł mi w ręce Inspiron v3521 , plastikowy tani laptop , żadnego przygasania spasowane plastiki jak trzeba i wszystko tam działa poprawnie , Dell spada na psy ze swoją jakością sprzętu , masakra
PS . zgłosiłem lapka na serwis , tym razem znowu do wymiany płyta , matryca i teraz nie wiem może zasilacz super sprawa ile razy można serwisować bezmyślnie sprzęt , chyba tym razem serwisantowi jak będzie nie tak nie podpisze kwitka że coś wymieniał bo po co skoro nic ma się nie zmienić , tylko znowu mają mi porysować obudowę