Doświadczenia z serwisem Dell - gwarancja NBD.
: 20 sie 2009, 13:58
autor: DELLMania
Macie doświadczenia z serwisami notebooków. W naszej karierze mieliśmy doczynienia z różnymi serwisami. W tym wątku opiszę moje wrażenia z serwisem DELL.
Popsuł się laptop- dokładniej matryca - nie świeci.
Na notebooka była gwarancja 3 lata NBD. Procedura jaka została wykonana i z jakim skutkiem:
1. Telefon do serwisu Dell Polska - 022 579 5999 - dodzwonić się to prawdziwy cud. Ale w końcu się udało.
2. Krótka rozmowa z serwisem nt problemu. Ustalenie właściciela notebooka, sposobu realizacji oraz miejsca naprawy.
3. Na drugi dzień od zgłoszenia pojawia się serwisant firmy Dell z nowymi częściami - nową matrycą.
4. Wymiana matrycy zajmuje około 45 minut. Całość idzie sprawnie, końcowe testy i po godzinie sprzęt działa jak nowy.
Tak powinien zawsze działać serwis NBD czyli naprawa w następnym dniu u klienta. Wiele mieliśmy przypadków kiedy w ten właśnie sposób serwis dela reagował na nasze zgłoszenia. Niestety bywały też przypadki kiedy odmawiano nam naprawy. Np w Latitude było przebicie na obudowie. Prąd kopał użytkownika. Serwis nie przyjechał tylko kazał sobie odesłać sprzęt do diagnostyki. Pan w serwisie nawet "językiem sprawdzał obudowę" i żadnego napięcia nie stwierdził. (ło matko bosko). Jak widac różnie to bywa z serwisami.
Piszcie o Waszych odczuciach z Delem.
Re: Doświadczenia z serwisem Dell - gwarancja NBD.
: 24 mar 2010, 19:57
autor: OryginalneBaterie
Jeżeli chodzi o serwis i ogólnie podejście do klienta przez firmę Dell,to nie mam żadnych zastrzeżeń. Ostatnio wszyscy chwalą serwis i profesjonalizm.
Re: Doświadczenia z serwisem Dell - gwarancja NBD.
: 07 wrz 2010, 13:11
autor: wojciedhowsky
A ja tego serwisu nie mogę pochwalić, szczególnie tej części pomocy technicznej (bo co biedni serwisanci przyjeżdżający do klienta mają do gadania? wkręcają to co im dadzą). Ostatnimi czasy zepsuł mi się czytnik kart pamięci w moim Dell'u Studio 1555 tj. przestał czytać niektóre karty (które wcześniej czytał bezproblemowo). Muszę zaznaczyć, że te karty których nie widział wbudowany czytnik, czytnik zewnętrzny na USB rozpoznawał bezproblemowo. Po kontakcie mailowym zadzwonił do mnie człowiek (gwarancja NBD - reakcja po 2 dniach roboczych - pierwszy minus), niestety nie miałem laptopa pod ręką więc poprosiłem go by zadzwonił za pół godziny, wtedy będę w domu i możemy zacząć wyjaśniać sprawę. Niestety, telefonu od ów Pana się nie doczekałem (nie będę wymieniał nazwisk). Następnego dnia roboczego kolejna reakcja z mojej strony, telefon do serwisu. Jakie było moje zdziwienie gdy dodzwoniłem się do uwaga: Bratysławy! No cóż, człowiek zza południowej granicy upierał się że musiałem się tam sam przełączyć (nie wiem w jaki sposób, dzwoniłem na kierunkowy 22 - Wa-wa). Próba przełączenia mnie do Polski zakończyła się fiaskiem, oczywiście poniosłem tylko koszty. Drugi telefon i od razu pierwsze pytanie do pomocy technicznej: "Przepraszam, czy rozmawiam z kimś kto jest w Polsce?", no cóż, warto się zawsze upewnić. Opisuję swój problem, to że czytnik kiedyś działał poprawnie a teraz nie, że czyta karty wybiórczo i co słyszę? Między innymi takie o to zdania, cytuję: "To nie jest wina czytnika, tylko pańskich kart", "To że czytnik wbudowany nie rozpoznaje kart a zewnętrzny tak to jest problem z kompatybilnością, wina pańskich kart" i dwa najlepsze: "Jeżeli czytnik czyta jedne karty a drugich nie to oznacza tylko, że jest on sprawny" oraz "Nie zajmujemy się czytnikami kart pamięci, lecz laptopami". To ostatnie zdanie pobiło wszystko. Prośba o podanie nazwiska pracownika i kontaktu do jego przełożonego załatwiła problem. Tego samego dnia wystosowałem pismo do przełożonego ów pracownika w którym przedstawiłem mu ów kwestie oraz totalny brak kompetencji podwładnego. I ku mojemu zdziwieniu? Następnego dnia otrzymuję telefon od ów Pana. Kurcze, magia? Następnego dnia czytnik ze sprawnego zrobił się niesprawny?! Nie wiem kurcze, chyba jakieś moce z kosmosu to sprawiły. Przyjazd technika, wymiana, wszystko działa jak należy.
Doświadczenia z tym serwisem są naprawdę różne. W moim laptopie wymieniano już:
- Matryca x2
- Płyta główna
- Palmrest
- Czytnik Kart Pamięci
- Układ chłodzenia
- Baterię
A to wszystko przez niecałe 9msc użytkowania. Średnio co 1,5 miesiąca widuję się z serwisem, bo coś jest nie tak. Do pracowników fizycznych serwisu którzy przyjeżdzają wymieniać części nie mam żadnych zastrzeżeń, niestety obsługa techniczna siedząca na słuchawkach to już nie jest to. Ehhh....
Re: Doświadczenia z serwisem Dell - gwarancja NBD.
: 09 wrz 2010, 09:52
autor: DELLMania
Wszystko zależy na kogo się trafi. Jak trafisz na specjalistę to masz wszystko załatwiane od ręki i szybko. Jak trafisz na amatora który dopiero co zaczął pracę w serwisie to możesz się bujać z nimi długo. Jak w serwisie samochodowym. Jak trafisz na dobrego mechanika to w mig wszystko naprawi - a jak na ucznia to... lepiej nie mówić.
Re: Doświadczenia z serwisem Dell - gwarancja NBD.
: 12 mar 2011, 13:50
autor: historiavin
wojciedhowsky pisze:A ja tego serwisu nie mogę pochwalić, szczególnie tej części pomocy technicznej (bo co biedni serwisanci przyjeżdżający do klienta mają do gadania? wkręcają to co im dadzą). Ostatnimi czasy zepsuł mi się czytnik kart pamięci w moim Dell'u Studio 1555 tj. przestał czytać niektóre karty (które wcześniej czytał bezproblemowo). Muszę zaznaczyć, że te karty których nie widział wbudowany czytnik, czytnik zewnętrzny na USB rozpoznawał bezproblemowo. Po kontakcie mailowym zadzwonił do mnie człowiek (gwarancja NBD - reakcja po 2 dniach roboczych - pierwszy minus), niestety nie miałem laptopa pod ręką więc poprosiłem go by zadzwonił za pół godziny, wtedy będę w domu i możemy zacząć wyjaśniać sprawę. Niestety, telefonu od ów Pana się nie doczekałem (nie będę wymieniał nazwisk). Następnego dnia roboczego kolejna reakcja z mojej strony, telefon do serwisu. Jakie było moje zdziwienie gdy dodzwoniłem się do uwaga: Bratysławy! No cóż, człowiek zza południowej granicy upierał się że musiałem się tam sam przełączyć (nie wiem w jaki sposób, dzwoniłem na kierunkowy 22 - Wa-wa). Próba przełączenia mnie do Polski zakończyła się fiaskiem, oczywiście poniosłem tylko koszty. Drugi telefon i od razu pierwsze pytanie do pomocy technicznej: "Przepraszam, czy rozmawiam z kimś kto jest w Polsce?", no cóż, warto się zawsze upewnić. Opisuję swój problem, to że czytnik kiedyś działał poprawnie a teraz nie, że czyta karty wybiórczo i co słyszę? Między innymi takie o to zdania, cytuję: "To nie jest wina czytnika, tylko pańskich kart", "To że czytnik wbudowany nie rozpoznaje kart a zewnętrzny tak to jest problem z kompatybilnością, wina pańskich kart" i dwa najlepsze: "Jeżeli czytnik czyta jedne karty a drugich nie to oznacza tylko, że jest on sprawny" oraz "Nie zajmujemy się czytnikami kart pamięci, lecz laptopami". To ostatnie zdanie pobiło wszystko. Prośba o podanie nazwiska pracownika i kontaktu do jego przełożonego załatwiła problem. Tego samego dnia wystosowałem pismo do przełożonego ów pracownika w którym przedstawiłem mu ów kwestie oraz totalny brak kompetencji podwładnego. I ku mojemu zdziwieniu? Następnego dnia otrzymuję telefon od ów Pana. Kurcze, magia? Następnego dnia czytnik ze sprawnego zrobił się niesprawny?! Nie wiem kurcze, chyba jakieś moce z kosmosu to sprawiły. Przyjazd technika, wymiana, wszystko działa jak należy.
Doświadczenia z tym serwisem są naprawdę różne. W moim laptopie wymieniano już:
- Matryca x2
- Płyta główna
- Palmrest
- Czytnik Kart Pamięci
- Układ chłodzenia
- Baterię
A to wszystko przez niecałe 9msc użytkowania. Średnio co 1,5 miesiąca widuję się z serwisem, bo coś jest nie tak. Do pracowników fizycznych serwisu którzy przyjeżdzają wymieniać części nie mam żadnych zastrzeżeń, niestety obsługa techniczna siedząca na słuchawkach to już nie jest to. Ehhh....
To na prawdę smutne... Centrum pomoc technicznej dla polskich klientów znajduje się w Bratysławie. Wybierając numer kierunkowy do Warszawy płacisz tak jakbyś dzwonił do Warszawy, ale łączysz się z Bratysławą, trudne ?
Re: Doświadczenia z serwisem Dell - gwarancja NBD.
: 10 wrz 2011, 09:20
autor: matt90
ja jestem zadowolony. Ładowarka nie dziala tak jak trzeba i nie ladowala baterii, zadzwonilem do serwisu i na drugi dzien nowa ladowarka byla u mnie w domu. Jedyna wada to ich infolinia zanim mnie polaczylo to minelo chyba 20min...