Konfiguracja nowego E6410 pod WIN7
: 05 gru 2010, 16:16
Witam!
Na wstępie wspomnę, iż przeczytałem praktycznie wszystko co mozliwe na tym forum i niestety nie znalazłem satysfakcjonujących mnie odpowiedzi. Dlatego też postanowiłem się zarejesrować i popytać...
Mój problem polega na tym, co ująłęm wstępnie w temacie. Mianowicie wpadł mi w ręce nowy Latitude e6410 bez jakiegokolwiek oprogramowania. Sprzęt jest funkielnówka, ale sklep miał dostarczyć sprzęt, więc oprogramowania ZERO.
Pierwsze co poczyniłem to utworzenie partycji. I tu pierwsze pytanie - do czego służą obecne na hdd partycje?
Pierwsza - 10GB - służy zapewne jakiemuś recovery, ale nigdy nie korzystałem z tego typu aplikacji i nie mam pojęcia czy będzie mi ona potrzebna :/ Kasować czy zostawić?
Druga - 38MB - Co to w ogóle jest? ? ?
Wracając do tworzenia partycji. Z instalatora windows utworzyłem sobie 60GB na system, następną większą 100GB i... KUPA - nie da się utworzyć więcej partycji!! Próbowałem innym oprogramowaniem spod windowsa i nici - nie da się utworzyć więcej niż 2 partycje!! DLACZEGO?
Gdy dałem sobie spokój z partycjami postanowiłem uzbroić sprzęt w sterowniki i oprogramowanie DELLa. I tutaj zaczęły się dopiero schody... :/ Z komputerami stacjonarnymi mam już doczynienia kope lat (począwszy od amigi), ale laptop? :/ Mam starego Latitude D610, przy kupnie którego (komis-serwis) dostałem płyte cd z instalką XP scaloną ze sterami. Instaluję i wszystko działa perfeto
Przy sprzęcie z podpisu nie jest już tak kolorowo. Niestety stery instalowałem w ciemno i nie po kolei.Wbiłem SERVICETAG na stronie della i zassałem co było do zassania. Wiem, że to partactwo, ale zależało mi na czasie.
Obecnie czytam tu i ówdzie o tym jak należy wykonać wszelkie instalacje poprawnie, ale info z reguły jest szczątkowe i jakieś takie niespójne....
Komputer w sumie działa, nie zacina się, nie zamula i niby wszystko ok, ale mam jakiś niedosyt Głównie wpienia mnie to, że nie mogę dać więcej partycji oraz brak kontroli nad wydajnością - sprzęt NON STOP na full obrotach, wciąga baterię jak moja kobieta kluchę makaronu
Dlatego też zwracam się do osób cierpliwych i wyrozumiałych o wszelką pomoc. Komputer ma służyć mojej lubej do pracy i chciałbym aby sprawował się jak na takiej klasy sprzęt przystało Jestem gotów machnąć format i zacząć wszystko od początku!
Pozdrawiam,
SeKLeŚ
P.S. Jeżeli post jest w złym dziale, skromnie proszę o przeniesienie...
Edytuję by zapytać:
Mój powyższy post jest za trudny czy za głupi by ktokolwiek mi na niego odpowiedział?
Na wstępie wspomnę, iż przeczytałem praktycznie wszystko co mozliwe na tym forum i niestety nie znalazłem satysfakcjonujących mnie odpowiedzi. Dlatego też postanowiłem się zarejesrować i popytać...
Mój problem polega na tym, co ująłęm wstępnie w temacie. Mianowicie wpadł mi w ręce nowy Latitude e6410 bez jakiegokolwiek oprogramowania. Sprzęt jest funkielnówka, ale sklep miał dostarczyć sprzęt, więc oprogramowania ZERO.
Pierwsze co poczyniłem to utworzenie partycji. I tu pierwsze pytanie - do czego służą obecne na hdd partycje?
Pierwsza - 10GB - służy zapewne jakiemuś recovery, ale nigdy nie korzystałem z tego typu aplikacji i nie mam pojęcia czy będzie mi ona potrzebna :/ Kasować czy zostawić?
Druga - 38MB - Co to w ogóle jest? ? ?
Wracając do tworzenia partycji. Z instalatora windows utworzyłem sobie 60GB na system, następną większą 100GB i... KUPA - nie da się utworzyć więcej partycji!! Próbowałem innym oprogramowaniem spod windowsa i nici - nie da się utworzyć więcej niż 2 partycje!! DLACZEGO?
Gdy dałem sobie spokój z partycjami postanowiłem uzbroić sprzęt w sterowniki i oprogramowanie DELLa. I tutaj zaczęły się dopiero schody... :/ Z komputerami stacjonarnymi mam już doczynienia kope lat (począwszy od amigi), ale laptop? :/ Mam starego Latitude D610, przy kupnie którego (komis-serwis) dostałem płyte cd z instalką XP scaloną ze sterami. Instaluję i wszystko działa perfeto
Przy sprzęcie z podpisu nie jest już tak kolorowo. Niestety stery instalowałem w ciemno i nie po kolei.Wbiłem SERVICETAG na stronie della i zassałem co było do zassania. Wiem, że to partactwo, ale zależało mi na czasie.
Obecnie czytam tu i ówdzie o tym jak należy wykonać wszelkie instalacje poprawnie, ale info z reguły jest szczątkowe i jakieś takie niespójne....
Komputer w sumie działa, nie zacina się, nie zamula i niby wszystko ok, ale mam jakiś niedosyt Głównie wpienia mnie to, że nie mogę dać więcej partycji oraz brak kontroli nad wydajnością - sprzęt NON STOP na full obrotach, wciąga baterię jak moja kobieta kluchę makaronu
Dlatego też zwracam się do osób cierpliwych i wyrozumiałych o wszelką pomoc. Komputer ma służyć mojej lubej do pracy i chciałbym aby sprawował się jak na takiej klasy sprzęt przystało Jestem gotów machnąć format i zacząć wszystko od początku!
Pozdrawiam,
SeKLeŚ
P.S. Jeżeli post jest w złym dziale, skromnie proszę o przeniesienie...
Edytuję by zapytać:
Mój powyższy post jest za trudny czy za głupi by ktokolwiek mi na niego odpowiedział?