Dell Mania - Pomoc techniczna Dell, opinie użytkowników o laptopach Dell / notebookach Dell / komputerach Dell oraz forum użytkowników Dell.

Witam,
Mam mały problem i nie wiem czy jestem w stanie sobie sam z nim poradzić.
Mam laptopa dell inspiron p66f
przestały mi działać klawisze więc zamówiłem i zacząłem wymieniać:
rozkręcałem wszystko po kolei wg tutoriali z internetu,
Po złożeniu zacząłem mieć problemy z ekranem, co kilka/kilkanaście otwarć wyskakiwały kreski zamiast ekranu.
Kolega siadł do tego, żeby to sprawdzić, podczas odpinania po raz kolejny taśmy monitora musiało nastąpić jakieś zwarcie bo coś zaśmierdziało i od tego momentu nie da się włączyć, komputer w ogóle nie reaguje.
Podstawowe pytanie, czy jestem w stanie sam zmierzyć lub sprawdzić co się spaliło? czy już zostało mi tylko oddać na serwis?

Załóż wątek na stronie "elektroda.pl". Tam są dyżurni "technicy". A skoro kolega przyczynił się do zwarcia, to poszuka dla Ciebie nowej, lub używanej płyty głównej...

ps "p66f" podajesz źle model. Jak nie wiesz, to zrób zdjęcie przed wstawieniem na elektrodę, wraz z miejscem, gdzie uważasz , że mogło dojść do zwarcia.

Z komputerami mam do czynienia od około 1993 roku. Tamte z produkcji garażowych w tym roku stareńkie oddałem w pełni sprawne i użytkowe dzieciom. Kupiłem sobie laptopa. DELL. Zakup w maju a już połowa liter na klawiaturze wytarta a używany na emeryturze tylko do przeglądania internetu. Uruchamia się pół godziny i tyle samo wyłącza. Zachciało moi się dela. Kto wymieni mi klawiaturę??? Stare moje żyły po 10 lat i żadna literka się nie wytarła. Szlag mnie trafia bo miał być taki super a tu kibel.

dell to kibell pisze:Z komputerami mam do czynienia od około 1993 roku. .

ceglawest pisze:Po złożeniu zacząłem mieć problemy z ekranem, co kilka/kilkanaście otwarć wyskakiwały kreski zamiast ekranu.
Kolega siadł do tego, żeby to sprawdzić, podczas odpinania po raz kolejny taśmy monitora musiało nastąpić jakieś zwarcie bo coś zaśmierdziało i od tego momentu nie da się włączyć, komputer w ogóle nie reaguje.

No , nie ma to, jak dwóch speców zasiada do rozbierania laptopa. A laptop działa, czy zakładamy klawiaturę do "trupa"?

Prawda jest taka, że w tym momencie pozostaje ci jedynie oddanie laptopa do serwisu. Może się jeszcze okazać, że można go odratować. Przynajmniej ja miałbym taką nadzieję