Wszystkie numery na gwarancji! Pomóżcie.
: 10 wrz 2014, 17:13
Czy coś takiego kogoś spotkało?
Zakupiony w Komputroniku 20.12.2013 r. Inspirion 15r cały czas nie działa poprawnie.
1. Pierwsza reklamacja, zaraz po zakupie - krzywo zamontowana kamera, nie działający touch pad oraz nie uruchamiające się programy.
Odpowiedź: wymieniono touch pad. Jakież było moje zdziwienie gdy odpowiedziano mi, że krzywo patrząca kamera nie ma wpływu na działanie sprzętu i raklamacji nie uznają. Jak kupicie nowy samochód z krzywym reflektorem, a diagnosta powie, że świeci dobrze to nie macie się o co czepiać.
Prowadzący p.(skasowane przez administratora), przyjmujący zgłoszenie p. (skasowane przez administratora)
2. Kolejna reklamacja z tyt. niezgodności towaru z umową - KOMPUTRONIK. Pojawiły się kolejne usterki - przestał się uruchamiać, nagminnie wyskakujące bluescreeny.
Tym razem laptop podróżował od 22 maja do 13 lipca (53 dni!) Długo? Nie prawda bo określenie "niezwłocznie" nie definiuje ram czasowych i można Della razem z Komputronikiem "cmoknąć" - powołano się nawet na stanowisko Sądu Najwyższego. A co było przyczyną usterki wg Dell - wymieniono kontroler SD.
Prowadzący, który podpowiedział nam rękojmię to p. (skasowane przez administratora) z Dell.
3. Trzecie zgłoszonko z 31 lipca, praktycznie nie używany sprzęt pada, czyli to co było w poprzednich reklamacjach.
Tym razem szybko wrócił - wymieniono dysk twardy, zainstalowano Windows 7. Dlaczego zawsze coś innego wymieniają, a usterki są te same. Niestety po tej naprawie przestał działać klawisz Enter, Bakslash się zacinał, a komputer ciągle przy starcie wołał, że cała masa programów przestała działać. Trudno się go używa z wirtualnym enter-em.
Przyjmujący zgłoszenie p. Bartłomiej ... nie chcę przekręcić nazwiska.
4. Ostatnia - trwająca świeżynka. Usterki wyżej opisane.
Po tygodniu dzwoni p. (skasowane przez administratora) i pyta czy mają naprawiać za pieniądze ponieważ stwierdzono uszkodzenie mechaniczne.
Przyjmujący zgłoszenie p. (skasowane przez administratora).
Z pewnością nie raz dzwoniliście do Dell-a i wiecie ile trzeba poświęcić czasu na wysłuchanie reklam, muzyczki itp śmieci. Czas, który poświęcali na te czynności moi pracownicy dla Della nie jest istotny. Można też się poskarżyć do rzecznika prasowego firmy dzwoniąc pod nr telefonu, który podała mi p.(skasowane przez administratora).
Drodzy forumowicze, czy z kogoś z Was już robiono takiego "wała", traktując Was jak idiotów, którzy niszczą własny komputer z jakiegoś dziwnego powodu? Liczę na merytoryczne wsparcie i pomoc w rozwiązaniu mojego problemu. A może łaskawie ktoś z DELL-a się odezwie. Nie ukrywam danych kontaktowych - są na stronie mojego profilu.
Miłego dnia
Zakupiony w Komputroniku 20.12.2013 r. Inspirion 15r cały czas nie działa poprawnie.
1. Pierwsza reklamacja, zaraz po zakupie - krzywo zamontowana kamera, nie działający touch pad oraz nie uruchamiające się programy.
Odpowiedź: wymieniono touch pad. Jakież było moje zdziwienie gdy odpowiedziano mi, że krzywo patrząca kamera nie ma wpływu na działanie sprzętu i raklamacji nie uznają. Jak kupicie nowy samochód z krzywym reflektorem, a diagnosta powie, że świeci dobrze to nie macie się o co czepiać.
Prowadzący p.(skasowane przez administratora), przyjmujący zgłoszenie p. (skasowane przez administratora)
2. Kolejna reklamacja z tyt. niezgodności towaru z umową - KOMPUTRONIK. Pojawiły się kolejne usterki - przestał się uruchamiać, nagminnie wyskakujące bluescreeny.
Tym razem laptop podróżował od 22 maja do 13 lipca (53 dni!) Długo? Nie prawda bo określenie "niezwłocznie" nie definiuje ram czasowych i można Della razem z Komputronikiem "cmoknąć" - powołano się nawet na stanowisko Sądu Najwyższego. A co było przyczyną usterki wg Dell - wymieniono kontroler SD.
Prowadzący, który podpowiedział nam rękojmię to p. (skasowane przez administratora) z Dell.
3. Trzecie zgłoszonko z 31 lipca, praktycznie nie używany sprzęt pada, czyli to co było w poprzednich reklamacjach.
Tym razem szybko wrócił - wymieniono dysk twardy, zainstalowano Windows 7. Dlaczego zawsze coś innego wymieniają, a usterki są te same. Niestety po tej naprawie przestał działać klawisz Enter, Bakslash się zacinał, a komputer ciągle przy starcie wołał, że cała masa programów przestała działać. Trudno się go używa z wirtualnym enter-em.
Przyjmujący zgłoszenie p. Bartłomiej ... nie chcę przekręcić nazwiska.
4. Ostatnia - trwająca świeżynka. Usterki wyżej opisane.
Po tygodniu dzwoni p. (skasowane przez administratora) i pyta czy mają naprawiać za pieniądze ponieważ stwierdzono uszkodzenie mechaniczne.
Przyjmujący zgłoszenie p. (skasowane przez administratora).
Z pewnością nie raz dzwoniliście do Dell-a i wiecie ile trzeba poświęcić czasu na wysłuchanie reklam, muzyczki itp śmieci. Czas, który poświęcali na te czynności moi pracownicy dla Della nie jest istotny. Można też się poskarżyć do rzecznika prasowego firmy dzwoniąc pod nr telefonu, który podała mi p.(skasowane przez administratora).
Drodzy forumowicze, czy z kogoś z Was już robiono takiego "wała", traktując Was jak idiotów, którzy niszczą własny komputer z jakiegoś dziwnego powodu? Liczę na merytoryczne wsparcie i pomoc w rozwiązaniu mojego problemu. A może łaskawie ktoś z DELL-a się odezwie. Nie ukrywam danych kontaktowych - są na stronie mojego profilu.
Miłego dnia