Inspiron 15 3537 - problem z wyłączaniem, WIN 8,1
: 18 sie 2014, 23:52
Witam,
przepraszam z góry co wrażliwszych i proszę o nie bicie mnie, naprawdę szukałam pomocy w różnych wątkach i pytałam Google. Niestety, nie jestem informatykiem, moja wiedza komputerowa ogranicza się do kilku sztuczek, ale nie porwałabym się na pisanie programu
Mój problem jest następujący.
Posiadam od tygodnia model Inspiron 15 3537, najważniejsze dane (specyfikacja ze strony): INSPIRON 15 (3537) BTX BASE, 4TH GENERATION INTEL CORE I7-4500U PROCE, 8GB 2 DIMM (2X4GB) DDR3L 1600MHZ, 1TB 5400RPM SATA HARD DRIVE, AMD RADEON(TM) HD 8850M 2GB GDDR5, DELL WIRELESS-N 1705 @ 2.4GHZ + BLUETOOT. Podaję najważniejsze cyferki, nie wiem czy w wystarczającej ilości.
W ciągu tego tygodnia prawie codziennie robiły się wszystkie updejty. Komp chodził ok, nie było problemów. Bodajże w czwartek pojawiła się informacja o możliwej aktualizacji do WIN 8,1. Klikałam co trzeba, system się zaktualizował. Nie wiem, czy od razu pojawił się obecny problem, czy było to chwilę później; nie zwróciłam uwagi, bo zajęta była weekendowym wyjazdem i nie przykładałam większej do tego faktu, kiedy pojawił się problem z wyłączaniem? - bo taki teraz mam.
Komputer uruchamia się w miarę normalnie (nie wiem, jak szybko powinien wystartować, stopera nigdy nie używałam ). Niestety, problem mam z wyłączaniem. Gdy zamknę klapę, pojawia się czarny ekran, ale kontrolki nadal świecą, a nie mruga jedna - tak jak powinno być przy uśpieniu. Po otwarciu nie ma opcji, żeby komp ruszył do pracy To samo mam z wyłączaniem (lub hibernacją, gdy nie zamknę klapy, ale komp dłużej chodzi) - gdy wyłączam go, wygasa ekran, kontrolki dalej świecą i nic się nie dzieje. Muszę brutalnie potraktować go przyciskiem powera, bo inaczej nie chce się wyłączyć
Prośba moja ogromna - pomóżcie. Proszę o łopatologiczne wyłożenie, co i jak mam zrobić, żebym niczego nie schrzaniła. Nie mam pod ręką speca komputerowego, który mógłby coś poprawić, jeśli bym coś popsuła, więc muszę dać sobie radę sama. Z sieci wiem, że powinnam zainstalować jakieś sterowniki, coś tam poczyścić ccleanerem czy czymś podobnym, ale każdy ma swoje metody i dla większości z was nie jest problemem grzebanie "w bebechach", więc czasem lecicie skrótami, których laik jak ja nie do końca rozumie
przepraszam z góry co wrażliwszych i proszę o nie bicie mnie, naprawdę szukałam pomocy w różnych wątkach i pytałam Google. Niestety, nie jestem informatykiem, moja wiedza komputerowa ogranicza się do kilku sztuczek, ale nie porwałabym się na pisanie programu
Mój problem jest następujący.
Posiadam od tygodnia model Inspiron 15 3537, najważniejsze dane (specyfikacja ze strony): INSPIRON 15 (3537) BTX BASE, 4TH GENERATION INTEL CORE I7-4500U PROCE, 8GB 2 DIMM (2X4GB) DDR3L 1600MHZ, 1TB 5400RPM SATA HARD DRIVE, AMD RADEON(TM) HD 8850M 2GB GDDR5, DELL WIRELESS-N 1705 @ 2.4GHZ + BLUETOOT. Podaję najważniejsze cyferki, nie wiem czy w wystarczającej ilości.
W ciągu tego tygodnia prawie codziennie robiły się wszystkie updejty. Komp chodził ok, nie było problemów. Bodajże w czwartek pojawiła się informacja o możliwej aktualizacji do WIN 8,1. Klikałam co trzeba, system się zaktualizował. Nie wiem, czy od razu pojawił się obecny problem, czy było to chwilę później; nie zwróciłam uwagi, bo zajęta była weekendowym wyjazdem i nie przykładałam większej do tego faktu, kiedy pojawił się problem z wyłączaniem? - bo taki teraz mam.
Komputer uruchamia się w miarę normalnie (nie wiem, jak szybko powinien wystartować, stopera nigdy nie używałam ). Niestety, problem mam z wyłączaniem. Gdy zamknę klapę, pojawia się czarny ekran, ale kontrolki nadal świecą, a nie mruga jedna - tak jak powinno być przy uśpieniu. Po otwarciu nie ma opcji, żeby komp ruszył do pracy To samo mam z wyłączaniem (lub hibernacją, gdy nie zamknę klapy, ale komp dłużej chodzi) - gdy wyłączam go, wygasa ekran, kontrolki dalej świecą i nic się nie dzieje. Muszę brutalnie potraktować go przyciskiem powera, bo inaczej nie chce się wyłączyć
Prośba moja ogromna - pomóżcie. Proszę o łopatologiczne wyłożenie, co i jak mam zrobić, żebym niczego nie schrzaniła. Nie mam pod ręką speca komputerowego, który mógłby coś poprawić, jeśli bym coś popsuła, więc muszę dać sobie radę sama. Z sieci wiem, że powinnam zainstalować jakieś sterowniki, coś tam poczyścić ccleanerem czy czymś podobnym, ale każdy ma swoje metody i dla większości z was nie jest problemem grzebanie "w bebechach", więc czasem lecicie skrótami, których laik jak ja nie do końca rozumie