Dell Mania - Pomoc techniczna Dell, opinie użytkowników o laptopach Dell / notebookach Dell / komputerach Dell oraz forum użytkowników Dell.

Witam. Jestem nową osoba na tym forum, choć już zaawansowanym użytkownikiem komputerów Dell. Obecnie posiadam model wymieniony w tytule i mam pytanie związane z zainstalowanym w nim dyskiem twardym.
Komputer jest półtoraroczny i nigdy nie miał żadnych upadków, przygód - ogólnie robi jako stacjonarny...
Od pewnego czasu z dysku systemowego (laptop posiada 2 dyski twarde) co pewien czas wydobywa się dziwne ciche klikanie (przypuszczam, ze jest to "dokowanie" głowic), a co pewien czas po prostu ciche trzaśniecie... coś dźwiękiem przypominającego złamanie wykałaczki... Wszelkie testy S.M.A.R.T. są pozytywne... Test wewnętrzne Della - OK.
I tu moje pytanie - Czy ktoś z szanownych użytkowników doświadczył takich perypetii - lub - czy według Was dysk raczej kwalifikuje się do powrotu do producenta - laptop ma jeszcze półtora roku gwarancji. Pytanie powstało reż w wyniku stwierdzenia jakieś "mądrej głowy", że widocznie Dell pod względem zarządzania energia dysku spartaczył w BIOSie... No to się pytam tam gdzie ludzie o "wybrykach" Della wiedzieć powinni wiele..

Komputer/laptop: Dell Inspiron 1720
HDD: WDC WD2500BEVS-75UST0
System: WinXP (sterownik SATA zainstalowany)

Serdecznie pozdrawiam

jarekmd pisze:Od pewnego czasu z dysku systemowego (laptop posiada 2 dyski twarde) co pewien czas wydobywa się dziwne ciche klikanie (przypuszczam, ze jest to "dokowanie" głowic), a co pewien czas po prostu ciche trzaśniecie... coś dźwiękiem przypominającego złamanie wykałaczki... Wszelkie testy S.M.A.R.T. są pozytywne... Test wewnętrzne Della - OK.
I tu moje pytanie - Czy ktoś z szanownych użytkowników doświadczył takich perypetii - lub - czy według Was dysk raczej kwalifikuje się do powrotu do producenta - laptop ma jeszcze półtora roku gwarancji.

Witaj,
spotkałem się już z podobnymi objawami i to w nowych notebookach XPS 15. Słychac było lekkie tykanie. Jak by głowica parkowała. W moim Precisionie czasami się tak dzieje ale tylko na skutek wstrząsów. Głowica wtedy automatycznie parkuje aby nie uszkodzic dysku. Być może problemem nie jest sam dysk a mechanizm parkowania - pewnie jakiś układ - który parkuje głowice w przypadku wstrząsów. Jak masz komputer na gwarancji to warto zrobić kopie danych i uruchomic serwis producenta. Od tego są żeby rozwiązywać nasze problemy.
W momencie gdy dysk wydaje dźwięki jak by głowica parkowała to zawiesza się na chwile ? Występuje jakieś spowolnienie w przesyłaniu danych ?

Pozdrawiam

Witam.
Dziękuję za zainteresowanie.
W zasadzie prócz wcześniej opisanych przeze mnie dźwięków to do wszystkiego dochodzi też taki dźwięk podobny do "iskrzenia przewodów". Oczywiście nie myślę tu o samym iskrzeniu tylko o dzwieku - takie "trzeszczenie". W tym tez momencie faktycznie dysk potrafi się zawiesić na chwilkę...
Co do spowolnień pracy to od momentu "stuków puków" faktycznie reaguje wolniej....
Na razie się męczymy - jest taki czas, że nie mam czasu zawrócić Dellowi głowy, ale wydaje mnie się, że styczeń będzie ostatnim miesiącem wkurzania się na ten sprzęt.

Myślę, że teoria o parkowani głowic jest bardzo słuszna, tylko zastanawia mnie dlaczego na przykład po odpaleniu komputera dysk stuka co 10 sekund (powaznie - mierzyłem czas) i potrafi tak nawet przez pół godziny....
...a czasami jak już coś było na nim uruchomione to siedzi cicho przez długi czas... no nie licząc jakiś innych trzasków.

Ogólnie uważam, że jest to dobry komputer i to z dobrymi częściami... bo niby WD to dobra firma... ale może czasami coś nie pójść...

Już raz dysk Dellowi zwracałem - też był trafiony... tym razem Samsung.

Na razie to na tyle... Bardzo dziekuje jeszcze raz za odpowiedz... i tak czy siak coś z tym fantem będę musiał zrobić.

Tak swoją drogą to może kolega orientuje się w kwestii dysków 2.5 cala, 7200 obrotów na minutkę?
Od momentu przygód z WD przeglądam fora, informacje na temat laptopowych 7200 i czytam różne "cosie" - od pochwal prędkości pracy komputera (w co wierzę, bo w końcu jest to szybszy dysk) po dziwiące mnie stwierdzenia, że dysk 7200 pracuje głośniej, ma "jakieś" większe od 5400 wibracje, a prędkość odczytu wzrasta o maksymalnie 5 - 10 %...
I tu moje pytanie - czy może kolega się orientuje jak to jest faktycznie z tymi 7200??? Bo ostatecznie do mojego modelu bym go po prostu kupił, a obecnego WD albo zareklamował Dellowi, albo przemianowałbym go na wersję przenośną.
Serdecznie pozdrawiam

jarekmd pisze:
Tak swoją drogą to może kolega orientuje się w kwestii dysków 2.5 cala, 7200 obrotów na minutkę?
Od momentu przygód z WD przeglądam fora, informacje na temat laptopowych 7200 i czytam różne "cosie" - od pochwal prędkości pracy komputera (w co wierzę, bo w końcu jest to szybszy dysk) po dziwiące mnie stwierdzenia, że dysk 7200 pracuje głośniej, ma "jakieś" większe od 5400 wibracje, a prędkość odczytu wzrasta o maksymalnie 5 - 10 %...
I tu moje pytanie - czy może kolega się orientuje jak to jest faktycznie z tymi 7200??? Bo ostatecznie do mojego modelu bym go po prostu kupił, a obecnego WD albo zareklamował Dellowi, albo przemianowałbym go na wersję przenośną.
Serdecznie pozdrawiam

Dyski 7200 są dużo szybsze, szybciej odczytują i zapisują dane a co za tym idzie są głośniejsze. Są różne programy które wyciszają dysk - spowalniają go. Dystk kręcąc się 5400 zrobi mniej hałasu niz ten który się kręci 7200 ale to oczywiste. Oczywiście o wibracjach jednego i drugiego nie ma mowy a tym bardziej o dziwnych trzaskach. Ale jak juz wspomniałem w delach już to zauwazyłem. Najlepoej zadzwoń do dela i zobacz co powiedzą. Pamiętaj ze lepiej szybciej to zgłosić bo zwlekając czasami się okazuje że gwarancja przeszła trzy dni temu jak słychać iskrzenie to może masz jakieś zimne luty i dlatego dyski padają. A to juz wymiana płyty głównej. Powiedz serwisantowi z dela o tym zeby ekipa która do Ciebie przyjedzie (jesli masz gwarancje NBD) miała ze sobą płyte główną, zeby nie musieli jezdzic dwa razy Pozdrawiam, życzę wszystkiego dobrego i daj znać jak to się skończyło.

Ciekawa teza z tym zimnym lutem....
Witam.
Myślę, że w "tym" roku dam Dellowi spokój, ale w styczniu zaatakuję tę firmę.... szczególnie po tezie z "babolem" na płycie głównej...
...i tym razem nie będę im mówił co potrzebuje, tylko co się dzieje.... i myślę, że dodam coś od siebie... może to nie najmądrzejsze, ale chyba tak zrobię....
... na pewno opisze im wszystkie moje doznania z użytkowania ich laptopa...
... a następnie koledze moje doznania z obcowania z serwisem Della.

Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego na 2010

Dysk 7200 obr. Jest jedynie dyskiem szybkim, ale pracuje dużo ciszej od 5400 obr. W porównaniu z dyskiem 5400 obr jest praktycznie niesłyszalny. Teraz problem. Problemem nie sa może szybkości dysków co jakości ich wykonania. I tak dysk 5400 obr. Czasami zachowuje się dużo ciszej niż 7200 obr. Rożnice dostepności też sa różne przy różnych producentach i tych samych obrotach. Warto zwrócić uwagę na temperatury jakim poddawane sa dyski. Czestokroć wysoka temperatura po pewnym czasie spowoduje, iż dysk zaczyna stukać i głośniej chodzić. Zazwyczaj spowodowane jest to mniejszym smarowaniem łozyskowania takiego dysku. Pomijam fakt, że czasami notebooki bierzemy do łóżeczka na kolanka a lapek zaciąga się kurzem, włosami i czym może jeszcze i poprzez wentylatorki dostarcza do środeczka. W miarę co się zatrzyma to jakoś to bedzie natomiast reszta wbija się w kazda najmniejszą dziureczkę i zalepia ją. Tak więc po pewnym czasie zaczynają się problemy. Dlatego co pewien czas powinniśmy oddać naszego przyjaciela do servisu, aby tam go przeczyścili. To zupełnie tak samo jak z kąpielą

"Dysk 7200 obr. Jest jedynie dyskiem szybkim, ale pracuje dużo ciszej od 5400 obr. W porównaniu z dyskiem 5400 obr jest praktycznie niesłyszalny."
"I tak dysk 5400 obr. Czasami zachowuje się dużo ciszej niż 7200 obr."
???
Ogólnie dziękuję za zainteresowanie i fajnie, że udzieliła się też kobieta... ale koleżanko....
1. Brud to dostaje się do wentylatora - nie do dysku - nie ma takiej możliwości!!!!
2. Myślę, że teza z wysoką temperaturą i jak mniemam WYTAPIANIEM się smaru z mechanizmu jest chyba nie realna. Mógłbym się tu rozpisać udowadniając koleżance, że co nieco wiem, ale stwierdzę tylko, że dyski twarde produkowane są od wielu lat - ponad 20 - 30 ??? i dzisiaj problem tego typu jest już rozwiązany. Zresztą takiego problemu nie było!!!! Zresztą w przypadku smarowideł w wentylatorach też - gdzie pod wpływem wirowania tez jest jakaś temperatura, ale smarowidła są specjalnie do tego przystosowane.
Faktem jest, że "lapka" należy serwisować.
Co do dysku 7200 to proszę post kolegi DELLMania... myślę, że jest autorytatywny.
Pozdrawiam

P.S. ... a ogólnie to chodzi o dziwne zachowanie dysku....

I jak sprawa dysku? Serwis się wypowiedział?
Na temat dysków to pewnie można by tu założyć osobny wątek. Niestety do końca nigdy nie jesteśmy w stanie określić co może być przyczyną bez ingerencji w sam dysk. Dopiero rozłożenie mechanizmu na czynniki pierwsze pozwoli określić co w nim "stuka". Zatem prawdopodobnie serwis go wymieni i się temat zakończy

Pozdrawiam w nowym roku!

Witam serdecznie. Również wszystkiego najlepszego w 2010!!!!
Zabrzmi to nie fajnie, ale nie załatwiłem jeszcze sprawy z dyskiem - po prostu choruje i sam komputer był mi potrzebny w domu i nie miałem czasu. Niemniej jednak nadal jestem (i to jeszcze bardziej) zdecydowany zawrócić Dellowi głowę. Przygody nie ustały i nadal, co pewien czas słychać stuknięcie. Już otoczenie się ze mnie nabija, ale ja to tłumacze tak:
"Mam 10-cio czy 20-sto letni samochód i jak w nim coś stuka - MA PRAWO - WIEK i WYEKSPLOATOWANIE"
ale komputer - z teraz półtorarocznym dyskiem - nie powinien w żadne sposób dawać o sobie znać - po prostu powinien być cichy, a szczególnie laptop za ponad.... pewna kwota (Taki element skromności)
Przy okazji Drogi Kolego zastanawiam się wciąż nad dyskiem 7200 - to tak jak by mnie Dell pogonił, to wtedy kupie taki model. Jak widziałem różne firmy już oferują takie dyski w swoich modelach i nie ma jakiś problemów - hałas, wibracje...
Ja za to czasami pogrywając na Inspironie widzę różnice pomiędzy szybkim dyskiem a tym który mam!!! Na przykład przy GTA4 (!). Wczytywanie to rzeźnia, a ponadto przy Dircie2 - też ubawowo...

KONKLUDUJĄC: nie zostawię spray w samopas, tylko załatwię ja jak tylko sam ze sobą dojdę do ładu i składu!

Serdecznie pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie.

P.S. Moja opieszałość jest też wynikiem dziwnego zachowania - jak dysku nikt nie rusza to trzaska co kilka sekund, ale jak coś jest już porobione - jakaś przeglądarka na ten przykład odpalona i zamknięta to później cicho siedzi...
szkoda, że dyski SSD jeszcze tyle kosztują.....

Witam !
Posiadam również Inspiron'a 1720 i długo poszukiwałem kieszeni oraz "przelotki" dysku.
Przypadkowo wpadł w moje ręce HP Compaq Presario V6500 i poziada on "przelotkę" pasującą do naszego Dell'a - sprawdzone empirycznie i działa.
To tak ku informacji.
Pozdrawiam dellmaniaków!

jarekmd pisze:"Dysk 7200 obr. Jest jedynie dyskiem szybkim, ale pracuje dużo ciszej od 5400 obr. W porównaniu z dyskiem 5400 obr jest praktycznie niesłyszalny."
"I tak dysk 5400 obr. Czasami zachowuje się dużo ciszej niż 7200 obr."
???
Ogólnie dziękuję za zainteresowanie i fajnie, że udzieliła się też kobieta... ale koleżanko....
1. Brud to dostaje się do wentylatora - nie do dysku - nie ma takiej możliwości!!!!
2. Myślę, że teza z wysoką temperaturą i jak mniemam WYTAPIANIEM się smaru z mechanizmu jest chyba nie realna. Mógłbym się tu rozpisać udowadniając koleżance, że co nieco wiem, ale stwierdzę tylko, że dyski twarde produkowane są od wielu lat - ponad 20 - 30 ??? i dzisiaj problem tego typu jest już rozwiązany. Zresztą takiego problemu nie było!!!! Zresztą w przypadku smarowideł w wentylatorach też - gdzie pod wpływem wirowania tez jest jakaś temperatura, ale smarowidła są specjalnie do tego przystosowane.
Faktem jest, że "lapka" należy serwisować.
Co do dysku 7200 to proszę post kolegi DELLMania... myślę, że jest autorytatywny.
Pozdrawiam

P.S. ... a ogólnie to chodzi o dziwne zachowanie dysku....

Już wyjasniam. Dyski 7200 obr z natury są dyskami cichymi i szybkimi. I jak napisałam w porównaniu z dyskiem 5400 obr. praktycznie niesłyszalne. I teraz wyjaśnienie !!! Problemem nie sa same obroty dysku ( ilość ) lecz jakość wykonania takiego dysku. Dlatego czasami dysk z obrotami 5400 zachowuje się ciszej - bo jest lepiej wykonany. ( Ma lepsego producenta) Ilość obrotów to również czas dostępu. Mniejsza ilość obrotów to nie znaczy cichy dysk.
Pkt. 1. Brud dostaje się nie tylko do wentylatora. Lecz w każde najbardziej nawet niedostepne miejsce. ( Dlatego dyski posiadają specjalne uszczelki i specjalne budowy
Sprawdz budowa dysku, lub rozbierz dysk.
Pkt 2. Wysoka temperatura ma wpływ nie tylko na pracę dysku, ale i jego zużycie.Przwidywane temperatury pracy dysków zawierają się w granicach od 0 - 60 stopni C. Nie ma jeszcze takiego smaru, który by się nie zuzywał. Nawet w wentylatorach. I nie ma takiej technologii ( do dzisiaj )która zapewniłaby smarowanie w połaczeniu z kurzem Nie ma takiej technologii która zabezpiecza iglice wirników, łożyskowanie przed ewentualnymi włosami, kurzem i zużywaniem się smarowania.
Mogłabym się sprzeczać na temat temperatur - zwłaszcza po naprawach notebooków przynoszonych do mnie do serwisu, gdzie są popalone układy pamięci w kartach graficznych, dyski twarde mają przegrzaną elektronikę ( pomijając zabrudzone łożyskowanie ) Wentylatorki zapchane kurzem. Mądrzy ludzie którzy czyścili układ chłodzenia odkurzaczem domowym przykładając rurę ssącą do wlotu wentylatorów. itp.
Ale cóż ja mogę wiedzieć w końcu ja to jedynie baba, która skończyła Politechnikę na kierunku elektronicznym I cóż ja mogę wiedzieć o smarowaniu

A prawda i jeszcze jedno. Moja odpowiedz własnie dotyczyła dziwnego zachowania się Twojego dysku. Gdyby się czasami przegrzał lub otrzymał pewna dawkę kurzu to prawdopodobnie tak by się zachowywał. Gdyby często głowica parkowała to własnie takie trzaski by było bardzo często słychać. A kiedy uruchamia się komputer, głowica parkuje bardzo czesto. Gdyż odczytuje informacje zawarte na dysku i powoduje częste uruchamianie się różnych programów. Wówczas praca dysku staje sie też głośniejsza. Osobiście stawiam na uszkodzenie ramienia głowicy zapis/odczyt.

Witam Szanownych forumowiczów, a szczególnie obruszoną i może słusznie koleżankę.
Nie będę negował wiedzy koleżanki szczególnie po wspomnieniu o ukończonej Politechnice. Dla spokoju ducha - może nie zrozumiałem odpowiedzi - porady.

Co do samego dysku to w końcu - co widać po rozwlekłości w czasie samej sprawy - zebrałem się w sobie i skontaktowałem się z Dellem. Na dzień dobry poradzono mi, abym zrobił gruntowny test z dołączonej do komputera płyty - takie tam pierdoły, ale zrobiłem cały - dla ciekawości. Ku mojemu NIE zdziwieniu test nic nie wykazał. Test trwał około 8 godzin i skończył się dzień. Drugi dzień był wypełniony prawie godzinną rozmową z Panami od serwisu. Raz rozmawiałem z jednym, raz z drugim - z powodu aktualizowania systemu w serwisie Della musiałem ponownie opisać moją przypadłość - gdyż nie miał dostępu do zebranych danych. Załatwianie trwało godzinę i po konsultacji z kimś z "wyższym stopniem wtajemniczenia" zaakceptowano moje roszczenie. Już po tym fakcie Pan powiedział mi, że prawdopodobnie padł Free fall sensor co może właśnie "owocować" takim zachowaniem. No i paskudne jest to, że takie "coś" pada właśnie w WD często. Ludek z serwisu powiedział mi, że najczęściej reklamowanymi dyskami są dyski SEGATE i WD. I tu tak a'props marki dysków - niestety koleżanko jakość wyrobów markowych firm w/g mnie spadła. Wymieniono mi dysk na dysk Hitachi. Dysk chodzi sprawnie, nie cyka, choć i tak jeżeli maiłbym być malkontentem to miałbym do niego jakieś tam zastrzeżenia. I być może kwestia jest po prostu cena - jak bym sobie kupił (w tym przypadku wymienił na...) drogie HDD być może byłbym bardziej usatysfakcjonowany - ale tak na prawdę nawet nie wiedziałem co wybrać. Tak czy siak na razie pozostałem przy dyskach 5400 a koleżance bardzo dziękuję za ponowne wyjaśnienie mi tematu i teraz jest on bardziej zrozumiały - może moje IQ jest za niskie - w końcu jestem tylko facetem

Tym samym temat jest zamknięty - pozostaje jakaś tam wiedza dla potomnych.
Swoją droga padł mi kolejny dysk - po 9 miesiącach SEGATE. Jednak tym razem sprawa jest jasna program diagnostyczny nie mógł nawet ukończyć testu S.M.A.R.T.

Najbardziej wkurza mnie to, że laptop "robi" za komputer stacjonarny i zawsze coś wyskoczy.... ale to już inny temat.

Serdecznie pozdrawiam, dziękuję za pomoc i sugestie, a Tych których nie zrozumiałem - przepraszam. Pozdrawiam