Dell Mania - Pomoc techniczna Dell, opinie użytkowników o laptopach Dell / notebookach Dell / komputerach Dell oraz forum użytkowników Dell.

Jak w tytule, trochę kombinowałem z komputerem - instalowałem Linuksa, po zainstalowaniu w GRUBie co prawda były wpisy Windowsa, ale po ich wybraniu dostawałem informację że nie znaleziono systemu. Przywróciłem dane(backup), podczas tego procesu musiałem wejść przez GRUBa do systemu i o dziwo się udało, jednak po restracie komputera już nie działało. Teraz po 3 dniach grzebania uzyskałem tylko jedno - GRUB nie działa w ogóle, chcę zainstalować nowy system, albo przynajmniej odpalić Gparted czy jakiś LiveCD, żeby wywalić partycje Linuksowe, ale komputer mi się zbiesił - nie uruchamia nic z tych rzeczy(jedyne co widzi to instalka jednego Linuksa, ale akurat ta nic mi nie daje), a konkretnie po wybraniu bootowania z płyty mam przez chwilę czarny ekran z migającym znakiem zachęty a potem odpala się zepsuty GRUB z dysku.

A i jeszcze jedno - płyty oczywiście testowałem na innym kompie, działały.

Dobra, podpinam sie do tematu.
Dzisiaj przyszedl mi DELL Q15R (N5110) z core i7, 8gb ramu, grafika nvidia gt 525m(albo cos podobnego). Wersja bez systemu.
Zabralem sie za instalowanie windowsa 7 x64, z msdn aa. Zmienilem bootowanie, komputer zakrecil plyta i poszedl system(nie z plyty tylko ten ktory byl wgrany, a skoro nie byl zaden to wyswietllil komunikac "no operations systems installing on this computer" czy cos podobnego). Zabralem sie za instalowanie freeDOS-a, ale pomimo tego ze niby mi sie udalo, to teraz pojawia mi sie komunikat "missing processing sys". Instalator windows dalej nie staruje(niewazne z jakies plyty, bo mam kilka wersji, nawet z pendriva nie ruszyl). Bootowanie zmienilem, w roznych konfiguracjach. Bios to chyba A06, nawet probowalem zmienic sata z ?ahti? na ata(inyhc opcji nie mam) ale nic sie nie zmienilo.

Podrzuccie jakies propozycje, bo nie wykluczam opcji, ze cos jest nie tak z kompem.

Pozdrawiam, Michas =]