Serwis- Holandia.

[Nejro]

Mój tato kupił sobie laptopa Inspiron 15z. Zakupił go w Polsce po czym wyjechał do Holandii gdzie 1 dniu padł komputer. Najprawdopodobniej dysk. Długo nie nacieszył się komputerem, bo miał go zaledwie 3 dni...
Zmuszony był oddać go do serwisu w Holandii.
I teraz tak, kiedyś w Polsce oddawaliśmy do naprawy innego dell'a. Wszystko poszło tak sprawnie, że byłam w szoku. Po jednym dniu przyjechał kurier, zapakował laptopa i po ok. 4-5 dniach sprzęt był z powrotem w domu.
Sytuacja w Holandii jest tragiczna. Kurier po telefonie zjawił się dopiero po 4 dniach, a teraz laptopa nie ma już 2 tygodnie. Po telefonie do tamtejszego serwisu dowiedzieliśmy się tylko tyle, że może za tydzień oddadzą, bo czekają na jakieś części. Orientuje się ktoś może ile mają czasu na te wszystkie procedury? Na polskiej stronie dowiedziałam się, że w PL muszą zmieścić się w 6 dniach. Jak jest z Holandią? To jest laptop firmowy i jego brak jednak trochę dokucza, bo jest potrzebny do pracy. Z góry wielkie dzięki za odpowiedź.

[niebieskikaloryfer]

nikt nic nie musi. w PL nie musza sie miescic w 6 dniach. Niby co byś im zrobił jakby trwało to dłużej ? Z reszta w warunkach CAR jest opisane ze jak "nie ma czesci, to nie ma" i trzeba czekac. Maja ci magicznie wyczarowac te czesc ?

[Nejro]

Heeej, wyluzuj, bo Ci zawory puszczą.
Laptop jest niezbędny dla firmy, grzecznie zapytałam. Masz gorszy dzień czy zwykle tak ironicznie odpowiadasz?

[niebieskikaloryfer]

Nikogo nie interesuje czy uzywasz go do "firmy" (inspiron do "firmy" buheheheheheh) czy robisz z niego mebel Może zamiast grzecznie zapytać, pomyśl. Skoro nie ma części to nikt ci jej na biegu nie wyczaruje. A "ile mają czasu na wszystkie procedury" znajdziesz o dziwo w warunkach gwarancji